Drugi raz mam okazję na łamach Music in the Lenses dokonać muzycznego podsumowania ostatniego roku. Zestawienia za ostatnie 12 miesięcy rodziły się w jeszcze większych bólach niż poprzednio, ponieważ pojawiło znacznie więcej płyt, które wymagały przesłuchania na spokojnie, a zarazem z wytropieniem tych cenniejszych był niejaki problem (bilans AD 2015 można przeczytać tutaj i już wtedy w konkluzjach o tym wspominałem). Gdybyż jednak tylko z takim bólem się zmagać na co dzień…
Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą
zostaną po nich buty i telefon głuchy
tylko to co nieważne jak krowa się wlecze
najważniejsze tak prędkie że nagle się staje
potem cisza normalna więc całkiem nieznośna
jak czystość urodzona najprościej z rozpaczy
kiedy myślimy o kimś zostając bez niego.[ks. Jan Twardowski, „Śpieszmy się”]
… na co dzień jednak zapominamy, że życie nie trwa wiecznie, a rok 2016 niemal co tydzień brutalnie udowadniał nam jak jest ono kruche. Wielu ludziom może wydawać się dziwne, że niektórzy tak bardzo przeżywają śmierć osób, których nigdy się nie spotkało bądź nie znało się osobiście. Ale przecież oni wszyscy rozmawiali z nami za pomocą muzyki i słów, które stworzyli, a czasem również bezpośrednio wirtualnie. Nadszedł jednak moment, w którym unieśli się w podmuchach czasu i przekroczyli wrota do nieśmiertelności…
Gilberto Mendes, David Bowie, Glenn Frey, Jimmy Bain, Colin Vearncombe (Black), Signe Anderson, Paul Kantner, Maurice White, Sonny James, George Martin, Claus Ogerman, Keith Emerson, Frank Sinatra jr, Roger Cicero, Gato Barbieri, Prince, Isao Tomita, Nick Menza, Bernie Worrell, Alan Vega, Tamás Somló, József Laux, Pádraig Duggan, Gilli Smyth, Bobby Hutcherson, Toots Thielemans, Pete Burns, Leonard Cohen, Leon Russell, Sharon Jones, Greg Lake, George Michael, muzycy Chóru Aleksandrowa, …
Andrzej Rojek, Piotr Grudziński, Bogusław Kaczyński, Janusz Muniak, Janusz Ekiert, Eugeniusz Rudnik, Waldemar Lech, Stasiek Wielanek, …
Czas jednak płynie nieubłaganie, za nami już pierwsze rocznice śmierci Mendesa, Bowiego, Freya, Baina, Vearncombe’a, dwoje członków Jefferson Airplane, White’a, a rok 2017 wcale nie zaczął się lepiej. Pożegnaliśmy już m.in. muzyków Jerzego Kosselę, Buddy’ego Greco, Jakiego Liebezeita, Deke Leonarda, Geoffa Nichollsa i Johna Wettona, a także Chucka Stewarta – słynnego amerykańskiego fotografa jazzowego [znanego ze zdjęć Elli Fitzgerald, Louisa Armstronga, Johna Coltrane’a czy Milesa Davisa – przyp.red.] Pochylmy zatem choć na moment głowy w zadumie i wróćmy do tego, co zarówno zmarli, jak i żyjący stworzyli…
Od dawna trzymam się tezy, że każde wybory (hmm… a twierdziłem kiedyś, że w redakcji nie tykamy tematów politycznych 😉 ) rodzą kontrowersje, ale że mimo wszystko można uznać to za pozytywne zjawisko. Ponieważ nikt nie ma patentu na rację, nikt nie ma prawa twierdzić, że jego prawda jest najprawdziwsza i najlepsza, a subiektywizm stanowi oczywiste ryzyko wpisane w działalność opiniotwórczą, to w pełni świadomy praw i obowiązków 😉 odżegnuję się od narzucania na siłę komukolwiek moich typów wedle zasad „Musicie tego posłuchać”, „Nie wolno tego przegapić” czy też „Grzech tego nie znać”. Ręka mi uschnie, a klawiatura popęka, jeśli kiedykolwiek napiszę o czymś w tak imperatywny czy kategoryczny sposób… Proszę jednak o uważne zapoznanie się z poniższym podsumowaniem, które może służyć jako podpowiedź, z czyją twórczością po prostu warto się „spotkać”… Tym razem zacytuję aforyzm Władysława Grzeszczyka „Kto wszystko wie, już niczego nie odkryje.” Nikt przecież nie wie wszystkiego i nikt nie słyszał wszystkiego, zatem może warto poświęcić kilka minut na dalszą lekturę, żeby nie przeoczyć pewnych płyt [co omal nie przytrafiło się autorowi – jeden z nominowanych albumów został odkryty, gdy pierwsza dziesiątka była już wybrana – przyp. red.]
Czytaj dalej Profesorskie nominacje 2016 czyli podsumowanie roku wg Grendela